Zainteresowanie funkcjonariuszy Straży Granicznej i innych służb mundurowych wzbudził wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dn. 21 lutego 2018 r. o sygn. C-518/15. Orzeczono w nim, że dyżur domowy, którego istotą jest obowiązek przebywania przez pracownika „pod telefonem” oraz obowiązek przebywania w takiej odległości od miejsca pracy, by móc się stawić w nim w ciągu 8 minut od wezwania, należy traktować jako „czas pracy” w rozumieniu Dyrektywy 2003/88/WE PE i Rady z dn. 4 listopada 2003 r. dotyczącej niektórych aspektów organizacji czasu pracy.
Przepisy prawa polskiego przewidują podobne rozwiązanie w stosunku do funkcjonariuszy Straży Granicznej pełniących dyżury domowe, z tym że na funkcjonariuszach ciąży obowiązek stawienia się na służbie nie później, niż w ciągu czterech godzin od wezwania.
Analiza tych przepisów w świetle prawa i orzecznictwa unijnego nie prowadzi do jednoznacznych konkluzji. Mając na względzie różnicę w rozmiarze obowiązków nakładanych na funkcjonariuszy SG i obowiązków nakładanych na pracowników w przywołanym wyżej wyroku, można mieć wątpliwości, czy czas dyżurów domowych funkcjonariuszy SG podczas których nie wykonują oni zadań służbowych należy traktować jako „czas pracy”, czy też jako „okres odpoczynku” w świetle Dyrektywy. 
Dokonanie wykładni przepisów prawa krajowego w świetle przepisów Dyrektywy może nastąpić przed sądami krajowymi w indywidualnych sprawach funkcjonariuszy, którym odmówiono przyznania czasu wolnego albo ekwiwalentu pieniężnego w zamian za nadgodziny powstałe wskutek pełnienia dyżurów domowych. Nie ma natomiast możliwości, by przepisy prawa polskiego zostały zbadane na drodze kontroli abstrakcyjnej wszczętej z inicjatywy NSZZ FSG.
Z wyrazami szacunku,
adw. dr Marta Derlatka