Już po raz 36. na trasach Polany Jakuszyckiej pierwszy weekend marca odbywał się pod hasłem „Biegu Piastów”. Rywalizowało w nim prawie 5 tysięcy zawodników i zawodniczek z 29 państw, którzy pokonywali trasy kilku biegów przygotowanych przez organizatorów.
Od sześciu lat w ramach „Biegu Piastów” funkcjonariusze Straży Granicznej rywalizują także w Mistrzostwach SG w biegach narciarskich organizowanych pod patronatem Komendanta Głównego Straży Granicznej.

W tym roku walczyło kilkudziesięciu funkcjonariuszy Straży Granicznej;dokładnie 52; reprezentujących 14 drużyn, na dystansie 26 km.
W klasyfikacji drużynowej zwyciężyła reprezentacja Śląskiego Oddziału SG. Drugie miejsce zajęli reprezentanci Bieszczadzkiego Oddziału SG. Trzecie miejsce wywalczyła drużyna Sudeckiego Oddziału SG.
Reprezentanci Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej wywalczyli dziesiąte miejsce, kibicował im osobiście Komendant Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej gen.bryg.SG Jarosław Frączyk, dzięki któremu „pogranicznicy” z Łaszczowa mogli wziąć udział w Mistrzostwach SG.
Miłą niespodzianką było spotkanie z Przewodniczącym KKW NSZZ FSG kol. Mariuszem Tylem, który również kibicował funkcjonariuszom, a najbardziej z NOSG. Ze względu na liczne obowiązki wynikające z racji pełnionej funkcji oraz przygotowaniami do rozmów z min. Cichockim, musiał zdecydowanie za szybko opuścić Polanę Jakuszycką.

Nam udało się jednak go „osaczyć” i zrobić wspólne pamiątkowe zdjęcie (chyba Jako jedyni, he, he)oraz zamienić kilka budujących słów.
Oczywiście kol. Mariusz, życzył nam sukcesów na trasie biegu, my zaś przekazaliśmy, że jesteśmy z nim w tych trudnych negocjacjach…

Skład reprezentacji Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, to funkcjonariusze służący na co dzień w Placówce Straży Granicznej w Łaszczowie z/s w Lubyczy Królewskiej… Startowaliśmy poraz pierwszy w historii naszego Oddziału, tak więc liczy się to, że wystartowaliśmy, zważając na to, że trenowaliśmy niecały miesiąc, a dosłownie intensywnie ok. dwóch tygodni ucząc się jazdy na nartach na nowo. Każdy z nas miał do czynienia z nartami biegowymi, dawno temu w czasach szkoły podstawowej lub szkoły średniej, tym bardziej cieszy fakt, że mogliśmy wystartować w tak wspaniałej imprezie…powiedział st.chor. SG Marcin Markowski.
Ja jestem troszeczkę w innej sytuacji bo to był mój piaty bieg, dla kolegów z drużyny pierwszy … dodał chor. Markowski…
Odrobinę żal, że tylko dziesiąte miejsce w drużynie, czułem się dobrze przygotowany, jednak zapłaciliśmy „frycowe” jako debiutanci, no i start z ostatniego sektora, który powodował, że trudno było przyśpieszyć i wyprzedzić kogokolwiek w stawce 2000 zawodników… powiedział st.sierż Jerzy Maciejko…
Za rok jesteśmy tam obowiązkowo i reprezentujemy nasz Odział.Chcę uzyskać czas poniżej dwóch godzin, a w drużynie przynajmniej ok 5-6. Na pewno będzie już trudniej dostać się do reprezentacji, wielu młodszych kolegów z innych Placówek również ma ochotę na start w przyszłym roku, urzeczeni naszymi opowieściami, czyli czas na rywalizację na poziomie NOSG może podczas Biegu Hetmańskiego… powiedział st.chor. SG Mariusz Skorniewski
Serdeczne podziękowania, chcielibyśmy złożyć osobie bez pomocy której nasz wyjazd praktycznie byłby niemożliwy. Tą osobą jest Jurek Pasieczny,który zaszczepił w nas bakcyla narciarstwa biegowego. Bezinteresownie użyczając sprzęt oraz służąc profesjonalną poradą.Świetny człowiek, kolega, zawodnik, szykujemy dla niego niespodziankę ale to tajemnica… dodał st.chor. Mariusz Skorniewski.